Autor |
Wiadomość |
Nathaniel |
Wysłany: Sob 16:43, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Późnym wieczorem przechodzień zauważył blondynkę, która na czworakach czegoś szukała pod latarnią.
- Pani coś zgubiła?
- Tak, moneta mi wypadła.
- Właśnie tu?
- Nie, trochę dalej, w tamtą stronę.
- To dlaczego pani tutaj szuka?
- Bo tu jaśniej. |
|
 |
magdalenamw |
Wysłany: Sob 16:21, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Blondynka idzie na spacer. Przychodzi nad rzekę i widzi drugą blondynkę na przeciwnym brzegu.
- Hej - krzyczy tamta - jak mogę się dostać na drugi brzeg?
Blondynka patrzy w górę i w dół rzeki, a potem krzyczy:
- Ale ty jesteś na drugim brzegu! |
|
 |
Nathaniel |
Wysłany: Sob 14:40, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Przychodzi blondynka do lekarza.
Blondynka-Dzień dobry panie doktorze.
Lekarz-Dzień dobry.Co pani dolega?
Blondynka-Pański gabinet.
Lekarz-A czemu?
Blondynka-Bo nie ma zasłon. |
|
 |
Wolf of the shadow |
Wysłany: Czw 15:29, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Jak pozbyć się blondyki na kilka dni?
- Kazać znaleźć patyk z jednym końcem.
|
|
 |
Nathaniel |
Wysłany: Śro 19:43, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
- Dlaczego blondynki nie używają wibratorów?
- Ponieważ od wibratora bolą zęby... |
|
 |
[N-S] rooney |
Wysłany: Śro 18:55, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik że zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E...?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę.
Policjant zdejmuje spodnie.
- Co, znowu alkomat? |
|
 |
Nathaniel |
Wysłany: Śro 18:54, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przychodzi blondynka do fryzjera a fryzjer się pyta.To podcinamy włoski czy wymiana oleju ? |
|
 |
[N-S] rooney |
Wysłany: Śro 18:13, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec. |
|
 |
Nathaniel |
Wysłany: Wto 19:51, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
Jedzie mąż z żoną(BLONDYNKĄ) i zatrzymuje ich policja.
POLICJA-dzieńdobry
MĄŻ-niezabardzo
POLICJA-dlaczego niema pan pasów zapiętych??
MĄŻ-teraz odpiąłem bo musze przecież wysiąść no nie???
ŻONA-przecież ty nigdy nie zapinasz pasów
POLICJA-a dlaczego nie działają światła???
MĄŻ-jak wyjeżdzałem to jeszcze działały,niewiem co jest
ŻONA-Mietek przecież ty te światła już naprawiasz 6 lat i nie możesz naprawić
MĄŻ-zamknij sie wkońcu ty głupia krowo!!!!!!!
POLICJA-czy mąż często tak na panią krzyczy???
ŻONA-nie tylko wtedy kiedy jest pijany |
|
 |
[N-S] rooney |
Wysłany: Wto 18:31, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy. |
|
 |
Nathaniel |
Wysłany: Wto 17:59, 29 Maj 2007 Temat postu: Dowcipy o blondynkach |
|
W tym temacie zamieszczamy tylko dowcipy o blondynkach. UWAGA ! jak w regulaminie jeden na post. Więc ja zaczne...
Blondynka zwierza się koleżance:
– Poznałam fantastycznego chłopaka – przystojny, wrażliwy, wybitna inteligencja, ma samochód…
Koleżanka:
– A jak wygląda?
– Z otwieranym dachem, jasnoczerwony metalik! |
|
 |